Kochająca konie mama czwórki dzieci wraca na siodło, gotowa znów cieszyć się pracowitym życiem rodzinnym

Mając czwórkę dzieci w wieku od 8 do 13 lat, cztery konie, dwa psy, cztery koty i osiem kurczaków, można śmiało powiedzieć, że 49-letnia Katie Gilmour z The Haven w West Sussex prowadzi pracowity i aktywny tryb życia. Jako utalentowana dziennikarka i podcasterka, która uwielbia być zajęta i w dobrej formie fizycznej, w 2021 roku Katie nabawiła się niestabilności prawego kolana podczas biegania z córką i rodzinnym kucykiem na zajęciach pokazowych. Później zdiagnozowano u niej tendinopatię rzepki, przez co prawe kolano Katie powoli zaczęło się rozpadać i stawać się coraz bardziej niestabilne. Kolejny wypadek na początku 2024 roku, w którym doszło do zwichnięcia rzepki, doprowadził do operacji w tym samym roku. Pomimo operacji kolano Katie nadal było dotknięte brakiem chrząstki, a codzienny ból był uciążliwy i ograniczał jej zwykłe czynności.

Katie Gilmour Image

Po leczeniu Arthrosamidem® w styczniu 2025 r. Katie wróciła do pełnej sprawności, dobrze się regeneruje i wróciła do ukochanych koni, spacerów z psami i do szkoły. Tutaj Katie opowiada nam, jak ból kolana wpłynął na jej życie rodzinne, jakie były jej doświadczenia z leczeniem Arthrosamidem® i dlaczego uważa, że to „zmieniło zasady gry”.

„Dokładnie pamiętam moment, w którym zaczęły się moje problemy z kolanem. Zabierałam córkę i naszego cudownego kucyka, Clover, na pokaz latem 2021 roku. Moja córka była trochę nieśmiała wobec sędziego i poprosiła mnie, żebym pobiegła z nią. Podłoże było twarde jak skała, nierówne, a ja miałam na sobie ciężkie, wiejskie buty i pomimo tego, że byłam sprawna i aktywna, poczułam rozdarcie w kolanie i usłyszałam „wewnętrzne” trzask, trzask, trzask. Jako typowa jeźdźczyni zignorowałam to, ale nie minęło, a moje kolano stawało się coraz bardziej niestabilne i bolesne. W końcu poszłam na fizjoterapię i zostałam skierowana do konsultanta ortopedycznego, który zdiagnozował tendinopatię rzepki.

„Pomimo fali uderzeniowej i sterydów w kolanie, sytuacja pogorszyła się w lutym 2024 r., kiedy moje kolano doznało katastrofalnej kontuzji. Właśnie jeździłem na moim gorącym portugalskim koniu w klinice, stałem i rozmawiałem, gdy moje psy uderzyły mnie w kolano, powodując, że moja rzepka obróciła się na drugą stronę, rozrywając przy tym prawie wszystko w moim kolanie. Było to niesamowicie bolesne i nastąpiło w czasie, gdy byliśmy w trakcie remontu i przebudowy naszego domu. Po 11 tygodniach dalszych zwichnięć i podwichnięć stało się oczywiste, że samo się nie zagoi, więc przeszedłem naprawę MPFL i artroskopię. Artroskopia wykazała znaczną utratę chrząstki, a ból, którego doświadczałem, był kość o kość. Pomimo operacji zacząłem utykać i nadal odczuwałem zbyt duży ból, aby prowadzić „normalne” życie. Ponieważ byłem tak aktywny przez całe moje życie, stwierdziłem, że ograniczenie się do niewielkiej ilości ćwiczeń szkodzi mojemu zdrowiu psychicznemu i chciałem pozbyć się bólu i sztywności bez dalszej operacji.

„Przez większość życia przebywałem wśród koni i spędziłem część dorosłego życia pracując z nimi. Natknąłem się na kurację stosowaną przez weterynarzy o nazwie Arthramid® i zobaczyłem na własne oczy pozytywne efekty, jakie może mieć u koni z problemami ze stawami. Zapytałem nawet mojego weterynarza, czy mógłby mi podać Arthramid! Myślał, że żartuję. Tak naprawdę nie żartowałem i zacząłem szukać odpowiednika dla ludzi – zastrzyku hydrożelowego o nazwie Arthrosamid®, popartego danymi naukowymi i produkowanego przez tę samą firmę.

„Znalazłem dr George’a Bownesa, konsultanta w dziedzinie medycyny mięśniowo-szkieletowej, sportowej i ćwiczeń fizycznych w klinice Fortius. Był niezwykle pozytywnie nastawiony do mojej kwalifikacji do leczenia i w styczniu 2025 r. otrzymałem zastrzyk i przeszedłem sześciotygodniowy program rehabilitacji. Obejmował on dwa tygodnie odpoczynku, a następnie stopniowe zwiększanie mobilności i ćwiczeń pod okiem fizjoterapeuty w pozostałych tygodniach.